Rafał Chmielewski

Wspieram kancelarie prawne w rozwoju

Szukaj
Close this search box.
Blog prawniczy, jako osobna witryna, czy jako część strony kancelarii

Blog prawniczy jako osobna witryna, czy jako część strony kancelarii

Czy Twój blog prawniczy powinien funkcjonować, jako osobna witryna, czy jako część Twojej kancelaryjnej strony? Oto jest pytanie!

Ta wątpliwość pojawia się w prawniczych głowach nader często. I słusznie! Gdyż każde z tych rozwiązań może być równie dobre, lecz jednak… jak zawsze wszystko zależy od indywidualnych okoliczności.

Przyjrzyjmy się dziś temu dylematowi: blog prawniczy na stronie www, czy raczej osobno.

Blogi prawnicze kiedyś budowały markę osobistą swoich autorów

Kiedy pierwsze prawnicze blogi (2008) powstały (większość była tworzona przez nasz web.lex), to było rzeczą oczywistą, że blog jest narzędziem budującym markę osobistą. Nikomu wówczas nie przychodziło do głowy, że powinien on być częścią witryny firmowej. Takie rozwiązanie nie miało sensu, gdyż blogi miały charakter osobisty, a nie firmowy, czy jakiś inny. Ale potem różne agencje marketingowe zrozumiały, że tworząc strony dla swoich klientów, mogą do nich dodać funkcję bloga, dzięki czemu blog ten (gdyż dobrze i łatwo się pozycjonuje w Google) będzie wspierał w wyszukiwarkach pozycję całej strony firmowej (i klienci będą szczęśliwi).

Super pomysł. Generalnie. Tyle, że w indywidualnych sytuacjach zupełnie od czapy. W szczególności to dotyczy właśnie naszej, prawniczej branży. Chociaż jest to zdecydowanie tańsze rozwiązanie (aniżeli strona i blog osobno), to jednak często nie dające żadnych rezultatów, a czasem wręcz szkodzące strategii promocji indywidualnego prawniczego biznesu.

Nie wystarczy mieć pojazd, aby zaorać swoje pole. Trzeba mieć traktor. Ferrari się nie nadaje.

Niemniej jednak ta dziwna idea dotarła pod kancelaryjne strzechy i dobrze się tam zagościła. W pewnej części takich duetów (strona z blogiem) dała pozytywny efekt, ale w większości – nie. Dlatego właśnie prawnicy zaczęli szeptać w kuluarach, że „blogi jednak nie działają”.

Hm… Nie działają, bo jeśli z samochodu wyjmiesz silnik, to też nie będzie jeździł.

Jak mówiłem wiele razy: nie wystarczy mieć bloga, aby przynosił Ci klientów. Do bloga prawniczego trzeba podejść mądrze. Wtedy nabiera kolorów i daje mnóstwo satysfakcji i oczywiście finansowe zadowolenie. Każda sytuacja jest inna. Zatem czasem blog prawniczy będzie działał lepiej, jako osobna witryna, a czasem będzie działał dobrze, jako część strony kancelarii prawnej.

To w końcu co mam zrobić? – zapytasz.

Sprawdźmy.

Blog prawniczy osobno, czy jako część strony kancelarii prawnej

Które z tych rozwiązań jest najlepsze? Zdecydowanie zawsze dobrym pomysłem jest ulokowanie bloga na osobnej witrynie. Wynika to z faktu, iż taki blog łatwiej dostosujesz do bieżących potrzeb. Mam na myśli to, że jeśli na przykład w pewnym momencie uznasz, że potrzebujesz w swoim blogu wdrożenia newslettera, albo na przykład zmiany jakiegoś koloru, to jeśli masz blog na osobnej witrynie, wówczas jest to proste i łatwe. Natomiast jeśli Twój blog będzie częścią strony www, wówczas najczęściej nic dodatkowego w tym blogu nie zrobisz, gdyż jest on… ograniczony formą, w jakiej funkcjonuje strona www.

Nie oznacza to jednak, że blog działający w ramach strony internetowej będzie całkowicie złym pomysłem. Widziałem bowiem takie blogi tego rodzaju, które doskonale się pozycjonowały i wspaniale działały. A zatem blog w ramach strony internetowej może całkiem dobrze funkcjonować, ale jeśli spełnia to jedno kryterium.

Przede wszystkim zakres przedmiotowy

Najważniejsze kryterium, które pomoże Ci podjąć tę decyzję, leży jednak gdzie indziej. Musisz bowiem wziąć pod uwagę fakt, że blog powinien mieć swoją specjalizację, natomiast na stronie internetowej kancelarii bardzo często wymienia się kilka różnego rodzaju przedmiotów działania (np. karne, cywilne, rodzinne i jeszcze taxy). W tej sytuacji blog wyspecjalizowany nie będzie nawiązywał do takiego szerokiego i różnorodnego zakresu przedmiotowego. Może to być – i na pewno będzie – mylące dla gości takiej witryny i czytelników bloga, jeśli zobaczą bloga np. na temat podatków, a kancelaria zajmuje się także rodzinnym i karnym (równie dobrze mógłbyś pójść do salonu Ferrari, a tam zobaczysz jeszcze traktory John Deer i sprzedawca będzie chciał Ci jeszcze wcisnąć koparkę Catepilar, jeśli nie zdecydujesz się na dźwig).  

Jeśli zaś strona internetowa i jej zakres przedmiotowy pokrywa się z zakresem specjalizacji bloga, wówczas taka spójność jest jak najbardziej właściwa. A zatem, jeśli na przykład w swojej kancelarii skupisz się wyłącznie na prawie rodzinnym, wówczas blog, który będzie dotyczył tylko prawa rodzinnego, będzie miał sens. W tej sytuacji ludzie, którzy zajrzą do bloga, zobaczą, że jego autor specjalizuje się w dziedzinie, o której pisze. To zdecydowanie wzbudzi zaufanie i większą chęć do skorzystania z jego pomocy. 

To ma ręce i nogi, czyż nie?

Ma. Jednak i tak uważam, że blog powinien być osobną witryną. Taki blog zdecydowanie lepiej się pozycjonuje samodzielnie, lepiej buduje markę prawnika / prawniczki, którzy prowadzą swój blog, a także wygodniej robić w nim niezbędne zmiany (wizualne, czy techniczne).

Przykłady takich blogów:

Możesz jeszcze podejść do tego dylematu od innej strony

Cały czas mówimy tylko o sytuacji, w której blog jest częścią strony www. Możemy jednak tę zależność odwrócić, b0 strona www może być częścią bloga!

A więc w tej sytuacji masz do czynienia z klasycznym blogiem, ale zawierającym elementy strony kancelarii (np. dane kontaktowe i nieco więcej informacji o charakterze biznesowym, jak dokładniejsze wyliczenie zakresu specjalizacji, czy opinie klientów, czy też więcej treści o samej kancelarii, czy jej zespole). W tej sytuacji blog ma priorytet, a część biznesowa musi się dostosować do formy bloga.

Takie rozwiązanie będzie działać całkiem dobrze, jeśli blog będzie miał specjalizację podmiotową (czyli branżową).

Przykłady takich blogów:

Podsumowując…

Pamiętaj, że zawsze blog prawniczy osobny od strony internetowej kancelarii, jest lepszym rozwiązaniem. Jeśli jednak chcesz trochę zaoszczędzić (czasu i pieniędzy), to możesz go prowadzić w ramach swojej strony www.

Jednak to będzie dobry pomysł tylko wtedy, kiedy Twoja specjalizacja będzie się pokrywała z tym, o czym piszesz w blogu. Jeżeli blog będzie węższy tematycznie (niż to, na co wskazuje strona www), to będzie to budziło wątpliwości u Twoich klientów.

Proste? Mam nadzieję, że tak.

Jak mogę Ci pomóc?

Promocją kancelarii prawnej za pomocą bloga zajmuję się od roku 2010, a wcześniej prowadziłem własny blog prawniczy, zarabiając całkiem duże pieniądze (zobacz moją historię). Wiem na ten temat dużo. W zakresie bloga prawniczego Mogę Ci pomóc w formie: konsultacji, albo szkolenia online, jak też możemy współpracować (w web.lex wspieramy ponad 200 kancelarii).

Daj znać!

Rafał 🔆

***

Jak promować kancelarię prawną

Temat promocji kancelarii prawnej jest – jak możesz się domyślać – bardzo szeroki. Z jednej strony obejmuje temat budowy relacji z klientami, z drugiej zaś narzędzi, jakie można wykorzystać do tego celu, a wszystko to spina w całość strategia promocji, która powinna być dostosowana do strategii biznesowej.

A to nie wszystko, gdyż promocję kancelarii można podzielić również na etapy: przed pozyskaniem klienta, w trakcie obsługi, oraz po wykonaniu zlecenia.

Chcesz jeszcze jeden podział tej tematyki? Proszę bardzo: promocja może mieć wymiar dekoracyjny, albo biznesowy… [Czytaj dalej…]